Przez wiele lat leżał zapomniany, zdeptały go tysiące nóg. Wczoraj ekipa Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej z Cedyni, z inicjatywy pana Zbigniewa Bogdanowicza, wydobyła wpasowany w chodnik przy ulicy Marii Konopnickiej kamień młyński. Jego pochodzenie i umieszczenie w tym miejscu jest dość zagadkowe. Może pochodzi z młyna wodnego? A może z jednego z cedyńskich wiatraków? W miejscu, w którym go umieszczono przed laty znajdowała się kuźnia. Może trafił do okucia obręczą, ale właściciel zmienił zdanie?
Zapewne nigdy już nie poznamy odpowiedzi na te pytania.
W tej chwili ogromne koło z piaskowca zabezpieczone jest na terenie ZGKiM.
Wiosną odnajdzie swoje miejsce w centrum miasta, bliżej muzeum.